Kontrolerzy ruchu lotniczego ogłosili strajk na lotnisku Ercan, ale został on przełożony o dwa miesiące.
Związek Kontrolerów Ruchu Lotniczego TRNC (HTKS) ogłosił strajk na lotnisku Ercan. Akcja protestacyjna miała rozpocząć się wczoraj wieczorem, ale Rada Ministrów odroczyła ją o dwa miesiące.
Przewodniczący zarządu Związku Kontrolerów Ruchu Lotniczego, Cem Kapisiz, poinformował o strajku w porcie lotniczym dzień wcześniej.
Pomimo naszych wielokrotnych ostrzeżeń, lotnictwo, a co za tym idzie bezpieczeństwo lotnicze w naszym kraju, jest nadal podważane przez państwo.
Lotnisko Ercan zostało przekształcone w instytucję państwową działającą w celu zbierania pieniędzy dla firmy T&T, a nie instytucję, która powinna świadczyć usługi pasażerskiego transportu lotniczego - powiedział szef związku w oświadczeniu.
Według lidera związku, kontrolerzy ruchu lotniczego mieli rozpocząć strajk wczoraj o godzinie 19:30. Akcja miała trwać do 08:30 dzisiaj.
Kapisiz powiedział: "My, jako HTKS, przemówiliśmy" i dodał: "Kontrola Ercan będzie strajkować od 19:30 dzisiaj do 08:30 jutro".
Według dyrektora Departamentu Lotnictwa Cywilnego, Mustafy Sofi, w wyniku strajku kontrolerów ruchu lotniczego mogło ucierpieć około 20 samolotów.
Jednak akcja protestacyjna zakończyła się nawet bez jej rozpoczęcia. Rada Ministrów TRNC swoją decyzją odroczyła strajk zainicjowany przez Związek Kontrolerów Ruchu Lotniczego na lotnisku Ercan o 60 dni.
Po opublikowaniu decyzji w "Dzienniku Urzędowym" i jej wejściu w życie, strajk w sekcji kontroli ruchu lotniczego na lotnisku Ercan został odwołany ze względu na jego "destrukcyjny charakter dla lotnictwa cywilnego".