Kontynuacja akcji gaśniczej w pobliżu Pafos: Pięć wiosek ewakuowanych, trzech rannych
Trwa walka z dużym pożarem lasu w regionie Pafos. Strażacy pracowali przez całą noc, aby opanować pożar. Pięć wiosek zostało ewakuowanych, a trzy osoby zostały ranne.
Wczesnym rankiem działania gaśnicze zostały wznowione z nową energią. Strażacy walczą obecnie z dwoma aktywnymi frontami, aby opanować pożar, który rozprzestrzenił się na trudno dostępne obszary, co spowodowało konieczność ewakuacji pięciu wiosek. Dodatkowe wsparcie z powietrza przybywa z innych krajów.
Dwa greckie samoloty Canadair wylądowały już w Pafos. Kolejne dwa samoloty Królewskich Jordańskich Sił Powietrznych, o które poprosił prezydent Nikos Christodoulides, przylecą w ciągu dnia. Tym samym łączna liczba samolotów zaangażowanych w gaszenie pożaru wzrośnie do dziesięciu.
Dym z pożaru jest widoczny z odległości ponad 15 km. Operacje gaśnicze z powietrza rozpoczęły się o 6:30 rano. Były one przygotowane do rozpoczęcia godzinę wcześniej, ale opóźniła je gęsta mgła.
Duży pożar lasu wybuchł wczoraj po południu na wschód od społeczności Giolou w rejonie Pafos. Zagrożone były domy i osiedla domków letniskowych. Z powodu intensywnego ciepła ogień szybko rozprzestrzenił się na cały obszar.
Mieszkańcy wiosek Polemi, Psathi, Lemonas, Choulou i Kourtouki musieli zostać ewakuowani, a inne społeczności są w gotowości na wypadek rozprzestrzenienia się ognia.
Trzy domy letniskowe zostały całkowicie zniszczone. Sześć innych domów, a także pola uprawne i budynki inwentarskie również zostały uszkodzone.
Wiadomo, że w pożarze ranne zostały trzy osoby. 82-letni mężczyzna wpadł do basenu. Oprócz niego, dwie inne osoby z niewielkimi obrażeniami zostały przewiezione do szpitala.
Minister sprawiedliwości Marios Kharziotis, przemawiając we wtorek późnym wieczorem z centrum koordynacyjnego w Ayios Dimitrianos, stwierdził, że sytuacja znacznie się poprawiła, choć nie jest jeszcze w pełni pod kontrolą.
Według szefa straży pożarnej, pożar wybuchł w trudno dostępnym obszarze około 3 km od Polemi. Świadek zeznał, że pożar rozpoczął się na nielegalnym wysypisku śmieci.