W Pafos zginął 17-letni chłopak z Gruzji, wdychając gaz z puszki
Tragedia w Pafos: 17-letni chłopak zginął po tym, jak wdychał gaz z puszki. Chłopak stracił przytomność na podwórku szkoły technicznej. Zgodnie z danymi służb ratunkowych, wypadek miał miejsce w minioną niedzielę. W momencie zdarzenia młody mężczyzna przebywał z przyjaciółmi, którzy wezwali karetkę. Aby karetka mogła wjechać na teren szkoły, strażacy musieli przeciąć łańcuch na bramie.
Przybyli ratownicy przewieźli nastolatka w nieprzytomnym stanie do miejskiego szpitala klinicznego. Mimo wysiłków lekarzy i pracowników karetki, nie udało się go uratować — zmarł, nie odzyskując przytomności.
Obecnie policja bada, czy młodzi ludzie wcześniej zażywali narkotyki lub wdychali jakiś gaz. Wiadomo, że zmarły chłopak pochodził z Gruzji i mieszkał z rodzicami w Pafos. Zgodnie z wstępnymi informacjami, przyczyną śmierci było wdychanie gazu z puszki przeznaczonej do napełniania zapalniczek.
Możesz być zainteresowanym także tym:
- W TRKK odbędzie się Boska Liturgia w cerkwi Proroka Eliasza
- Na Cyprze wydano ostrzeżenie przed rozpoczęciem sezonu pożarowego
- Trzy osoby aresztowane w związku z atakiem na klub kibica „Omonii” w Nikozji
- Mężczyzna przybyły z Izraela zostanie ekstradowany do Rosji po aresztowaniu na lotnisku w Larnace
- Specjalna przedstawicielka sekretarza generalnego ONZ przeprowadzi rozmowy na Cyprze w dniach 24–31 maja